Politico straszy Trumpem. "Zakaz aborcji, atak na naukę o klimacie, wojna kulturowa"
"Od ogólnokrajowych zakazów aborcji, przez wojnę kulturową w szkole, ataki na naukę o klimacie, po upolitycznienie wojska – jego powrót do Białego Domu może sprawić, że Trump 1.0 będzie wydawał się błahostką" – tak o ewentualnym powrocie Donalda Trumpa na fotel prezydenta USA pisze serwis Politico.
Portal wskazuje, że aktualnie widzimy coraz bardziej szczegółowo plany programowe Donalda Trumpa na drugą kadencję. "Takie, które sprawią, że niemal codzienne afery związane z jego burzącą normy pierwszą kadencją w Białym Domu, będą wyglądać na łagodne" – czytamy.
"Niektóre szczegóły wywołały już burzę dzięki wygłaszanym publicznie uwagom Trumpa o porzuceniu sojuszników z NATO i pełnieniu funkcji 'dyktatora', a także wyciekom jego prywatnych przemyśleń na temat zakazu aborcji" – wskazuje Politico.
"Manifesty polityczne jego zwolenników trafiły na pierwsze strony gazet. Przewidywano, że Trump 2.0 przyniesie masowe deportacje imigrantów, jawne wykorzystanie Departamentu Sprawiedliwości do gnębienia swoich wrogów politycznych oraz – jak we wtorek donosi Politico– przyjęcie 'chrześcijańskiego nacjonalizmu' w polityce federalnej" – wskazano.
Trump będzie walczył z podejściem do klimatu?
Dalej serwis ostrzega, że biznesmen ma plan publikowania państwowych raportów kwestionujących globalne ocieplenie, wszczynania nowych i szerszych wojen handlowych, rozprawienie się z polityką dotyczącą osób transpłciowych i uwolnienie branży kryptowalut od groźby regulacji.
"Co łączy te propozycje? Wykraczałyby daleko poza kroki, które Trump podjął w latach 2017–2021" – alarmuje portal.
"Zarówno zwolennicy, jak i krytycy byłego prezydenta przewidują, że ponownie wybrany Trump przeprowadzi bardziej skoncentrowany i agresywny atak na status quo. Mówią, że tym razem miałby znacznie większą wiedzę na temat mechaniki sprawowania władzy wykonawczej. Umieszczając tak wielu konserwatystów w sądach federalnych, napotkałby mniejszy opór. Byłby też bardziej zdeterminowany, aby na wysokich stanowiskach umieścić lojalnych wobec siebie ludzi, a nie przywiązanych do tradycji profesjonalistów z obsesją na punkcie zasad" – czytamy.
– Druga kadencja Trumpa byłaby znacznie bardziej agresywna i nakierowana na to, aby dogłębnie zmienić establishment – powiedział były spiker Izby Republikańskiej Newt Gingrich.